Chciałabym zwrócić uwagę na kilka rzeczy, zanim opisze co i jak. Mimo że jest to książka już raczej do czytania, ma całkiem sporo "przerywników" w postaci ilustracji. Urozmaicają one tekst i sprawiają, że książka jest na granicy kategorii dziecięcej i nastolatkowej. No robi to dobrze tej lekturze. Po drugie czcionka w książce też jest "z pogranicza" książek nastolatkowych i dziecięcych. Nie jest ona bardzo duża, jak przy nauce czytania, ale też nie jest mała jak w książkach dla dorosłych. Można ją przeczytać mniejszym dzieciakom, które jeszcze nie umieją czytać, ale też może ona zainteresować wczesnego nastolatka, który już czyta samodzielnie.
Bohaterami książki jest rodzina Obrabków, którzy mówiąc prosto z mostu, trudnią się kradzieżami. I przyznam, że rodzina ta bardzo przypomina mi braci Daltonów z bajki Lucky Luke. Obrabkowie nie są aż tak nierozgarnięci jak bracia, ale naprawdę niewiele im do nich brakuje.
Do rodziny należą mam Cela, tata Zbirosław w skrócie zwanym Zbiro, córka Kryminelka w skrócie zwana Elka, syn Ture i pies Glina. Jak można wywnioskować po iminach, w tym gronie znajduje się jeden wywrotowiec, który jest po prostu grzeczny i "lubi robić jedynie to, co wolno." i jest to True. Tak naprawdę to on, ten grzeczny chłopiec jest główną postacią tej książki, choć lepiej byłoby napisać, że jest kołem zamachowym owej historii. Z bohaterów mamy jeszcze sąsiada Obrabków Paula Icjanta i właścicielkę cukierni niejaką Dziulkę Wzembie. Musicie przyznać, że personalia bohaterów wywołują uśmiech.
W książce mamy do czynienia z mało rozgarniętymi złodziejami, którzy są w zasadzie nieszkodliwi, ale też nie wzbudzają ogromnej sympatii. Z natury są dziwaczni, trochę przypominają rodzinę Adamsów. Nie pamiętają o urodzinach dziecka, a martwią się tym, że nie poradzi sobie w życiu z powodu własnej uczciwości.
Niejako po drugiej stronie mamy True, który nie bardzo odnajduje się w tej rodzinie. Ma się wrażenie, że jedynie siostra dba o niego i widać, że bardzo go lubi. True wzbudza w czytelniku pewnego rodzaju współczucie. No i po tej samie stronie jest dziwaczny sąsiad, także niegrzeszący inteligencją jak rodzina Obrabków, który darzy sympatią True, głównie z powodu pewnego wydarzenia z przeszłości.
Przyczynkiem do całej historii są właśnie urodziny True. Marzy on, o tym, że na urodziny dostanie wymarzonego ogromnego, lizaka w czerwono białe paski. Lizak taki jest wystawiony na sprzedaż w cukierni Słodka Dziulka, której właścicielką jest Dziulka Wzembie. Oczywiście rodzina zna tylko jeden sposób "nabycia" tegoż lizaka, grabież.
Cała historia rozkręca się właśnie w momencie szykowania skoku na lizaka. Jest ciekawie i ... no mamy tu ciekawy zwrot akcji, ale o tym to już przeczytacie sobie sami.
Książka jest bardzo przyjemnie napisana i przetłumaczona, zabawa słowem jest ciekawa, a historia wciągająca. Pomysł, żeby to złodzieje stali się bohaterami książki jest naprawdę niezły i nieczęsto spotykany. Historia nie jest tak oczywista jak można by na początku stwierdzić. Jest bardzo wesoło i trochę dziwacznie.
Moje dzieciaki bawiły się przy tej książce świetnie, a to chyba najlepsza rekomendacja.
Tekst: Anders Sparring
Ilustracje: Per Gustavsson
Wydawnictwo: Zakamarki
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.