Początkowo
myślałam, że z marką Fluff przygotuję prezentownik, ale ... przyszła do mnie od nich paczka i znalazłam w niej taki oto zestaw. Mieli w ofercie świątecznej podobne zestawy już rok temu i z wielką przyjemnością ich wówczas używałam. Pomyślałam, że może teraz w ramach współpracy z marką pokażę ich cudny zestaw świąteczny.
W pudełku mamy dwa produkty jeden to balsam do ciała, drugi to mgiełka do ciała i pościeli.
🌲Fluff, Balsam do ciała o zapachu pomarańczy z cynamonem Cozy Evening
Aqua, Cocos Nucifera Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Glycerin, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Stearic Acid, Parfum, Shorea Stenoptera Seed Butter, Sodium Lauroyl Glutamate, Dehydroacetic Acid, Citric Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Benzyl Alcohol, Cinnamal
W składzie mamy samą prostotę, czyli na pierwszym miejscu jest woda, po niej mam olej kokosowy, który natłuszcza, zmiękcza i wygładza, kolejne jest masło shea, emolient, który natłuszcza, wygładza, zmiękcza, przyspiesza gojenie, po nich mamy glicerynę, czyli substancję nawilżającą, po niej mamy sok z liści aloesu, który ma działanie nawilżające i kojące. I to jest w zasadzie baza naszego balsamu, do niej oczywiście jeszcze dodano emulgatory, które sprawiają, że masła i oleje łączą się z wodą, hydrolatami itp... Jest prosto, co nie znaczy, że jest źle.
Balsam ma gęstą, kremową, dość gęstą konsystencję. Rozprowadza się na skórze bardzo przyjemnie i wchłania w ekspresowym tempie. Nie mam potrzeby czekać z ubieraniem się, żeby balsam się wchłonął. Skóra po użyciu tego kosmetyku jest gładka, dobrze nawilżona, lekko natłuszczona, miękka i bardzo przyjemna w dotyku. Przy regularnym stosowaniu tego balsamu taki efekt na skórze w zasadzie pozostaje, nawet po myciu nie ma się uczucia ściągnięcia skóry.
To naprawdę bardzo dobry balsam do ciała, który utrzymuje skórę w dobrej kondycji, zapobiega jej przesuszaniu, wygładza i zmiękcza. Nie czarujmy się jednak ten balsam, nabywa się również z powodu jego zapachu. Jak dla mnie balsam pachnie przede wszystkim pomarańczowo, cynamonu praktycznie wcale nie wyczuwam. Zapach jest przyjemny, jednocześnie rześki, ale i kojarzący się ze świętami, trochę z grzańcem, z cytrusami. No ciężko mi go określić jest to coś świątecznego, ale i takiego codziennego.
Na stronie Fluff - www.fluff.com.pl widzę, że balsam ten jest również dostępny solo, tak więc gdyby ktoś był zainteresowany tym kosmetykiem solo, to można i tak go nabyć.
🌲 Fluff, Mgiełka do ciała i pościeli o zapachu pomarańczy z cynamonem
Aqua, Sorbitan Oleate Decylglucoside Crosspolymer, Cocos Nucifera Fruit Extract, Avena Sativa Kernel Extract, Moonstone Extract/Hydrated Silica, Glycerin, Parfum, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate
W składzie mamy wodę, po niej jest emulgator, który ma również właściwości nawilżające i natłuszczające, po nim jest ekstrakt z owoców kokosa, który działa silnie nawilżająco, kolejny jest ekstrakt z nasion owsa, który działa nawilżająco, kojąco, łagodząco, do tego dodano jeszcze glicerynę, która także ma działanie nawilżające. Jest fajnie, bo nie dość, że to mgiełka zapachowa, to jeszcze ma właściwości nawilżające.
Mgiełka jest zamknięta w tym świetnym opakowaniu, którego spryskiwacza faktycznie robi mgiełkę - uwelbiam te dozowniki. Produkt ten pachnie dokładnie tak samo jak balsam, czyli bardziej pomarańczowo niż cynamonowo.
Bardzo lubię tę mgiełkę używać do ciała właśnie zimą. To naprawdę produkt bardzo dobrze nawilżający. Jest lekka, delikatna, ale robi, co powinna. Kiedy kaloryfery szaleją, to spryskanie się takim kosmetykiem przynosi sporą ulgę skórze.
Próbowałam ją również na pościeli. Ja nie lubię efektu wilgotnej pościeli, dlatego używam jej rano po wstaniu z łóżka, a wieczorem zapach jest jeszcze lekko wyczuwalny. Raz wypróbowałam ją wieczorem i pościel jak dla mnie nie zdążyła odpowiednio przeschnąć, a zapach był zbyt intensywny. Jak jednak wiadomo to jest wszystko kwestia tego, co kto lubi.
Mgiełka jest bosssskaaaa! Jak dla mnie mogłaby być w ofercie cały rok i pewnie bym jej używała :).
Więc gdybyście nie miały, nie mieli pomysłu na prezent, to ja gorąco polecam ten zestaw. Raz, że fajnie zapakowany, dwa, że świetnie działający i trzy bosko pachnący.
Chciałam zapytać co sądzisz o balsamie do ust z ministerstwa dobrego mydła? Czy nadaje się dla kobiety w ciąży? Ingredients (INCI): Lanolin, Lanolin Oil, Soybean Glycerides, Glycerin, Beeswax, C10-30 Cholesterol/Lanosterol Esters, Aqua, Butyrospermum Parkii Butter Unsaponifiables, Helianthus Annuus Seed Oil, Urea, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Mel, Propolis Extract, Fructooligosaccharides, Beta Vulgaris Root Extract, Punica Granatum Flower Extract, Dunaliella Salina Extract, Lactobionic Acid, Lactic Acid, Gluconolactone, Panthenol, Hydrogenated Retinol, Ascorbyl Palmitate, Saccharide Isomerate, Hydrolyzed Jojoba Esters, Squalane, Caprylic/Capric Triglyceride, Tocopherol, Potassium Lactate, Sodium Dilauramidoglutamide Lysine, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Citric Acid, Sodium Citrate, Parfum
OdpowiedzUsuńJest fajny :)
Usuń