1. Bavicchi, Terra, GEO, gliniana kiełkownica - pisałam o niej TUTAJ, od tego czasu używam jej w zasadzie non stop. Nie dość, że jest praktyczna i użyteczna, to jest bardzo dekoracyjna. Kiełkowinicę można kupić w Betterland o TUTAJ.
2. Termofor z pestek wiśni - nie pisałam o nim nigdy, choć znam od dawna, ale używam regularnie zimą, bo jestem strasznym zmarzluchem. Takiego termoforu w wersji mini używam też jak idę na dłuższe zakupy, albo na lodowisko z córką. Nagrzewam go na kaloryferze, a wiosną i jesienią w piekarniku. Fajne termofory z pestek wiśni widziałam też w Betterland o TUTAJ.
3. Reima, Kapelusz UV - ja wiem, że zimą to się o lecie nie myśli, ale ja jednak polecam taki kapelusz w prezencie. Moje dzieciaki używały go całe wakacje, to absolutnie cudowna rzecz pisałam o nich TUTAJ. Ma dłuższy tył i cudownie chroni kark przed poparzenie podczas zabawy. Kapelusz mam STĄD.
4. Skarpety żelowe - pisałam o nich TUTAJ. Idealne do pielęgnacji stóp, krem w nie się nie wchłania, zostaje na skórze i nie trzeba prać codziennie pościeli. Kupiłam je w Action - link KLIK. Wiem, że są również takie rękawiczki, ale na żywo jeszcze ich nie widziałam.
5. Szydełko/szydełka tunezyjskie, dwustronne - być może macie do obdarowania wielbicielkę/wielbiciela szydełkowania, może osoba ta chciałaby spróbować coś nowego. Uczę się tych szydełek i muszę przyznać, że to znakomita zabawa. Jedne są z żyłką, jedne wyglądają jak druty, a jeszcze inne są dwustronne. Ja niektóre szydełka kupiłam w miejscowej pasmanterii, a część nabyła na aliexpress.
6. Ubrania z Nadwyraz - bardzo lubię ich bluzy, mają też świetnie spodnie dresowe, które nie mają tzw. puszku po wewnętrznej stronie tylko pętelkę. Mają też świetne koszulki, o których już kilka razy pisałam na przykład TUTAJ.
7. Torby z Nadwyraz - to dla mnie osoba kategoria :), znakomite siaty z Nadwyraz. Pojemne, nie do zdarcia, prałam kilkadziesiąt razy i kolor wcale nie wyblakł, a nadruk trzyma się jak szalony. Mam już trzy, wszystkie czarne i każda wygląda, jakby była używana tylko od święta, a tyram je codziennie.
8. Składany kosz bambusowy - zaczynałam kuchennie i kończę kuchennie :). Oto koszyk, w którym się zakochałam, od kiedy do mnie przyszedł. Koszyk, który ładnie wygląda, a do tego jest praktyczny. Po prozłożeniu mieści w sobie całkiem sporo, po złożeniu przypomina grubszą deskę do krojenia. Kupiłam go w Bonprix - TUTAJ.
Kiełkownica jest świetna! Kiełki w niej nie pleśnieja :)
OdpowiedzUsuń