💪 Yoga z Nacomi

Linia Yoga miała swoją premierę chyba w okolicach września. Ja wówczas dostałam te kosmetyki w paczce od marki Nacomi, tylko jakoś nie mogłam się do nich zabrać. W pod koniec października zaczęłam je testować. Dziś zaś w ramach współpracy z marką Nacomi przychodzę podzielić się spostrzeżeniami z testów.

 

Yoga to trzy kosmetyki, po pierwsze maska, po drugie serum i po trzecie krem. Ponieważ cała ta linia bazuje w zasadzie na tych samych składnikach, to składy omówię „razem”.

W każdym składzie mamy niacynamid, który działa nawilżająco, antyoksydacyjne, przeciwzmarszczkowo, rozjaśniająco, przeciwzapalnie. Krem i maska zawierają w składzie trehalozę, która działa silnie nawilżająco. Do każdego kosmetyku dodano hydrolizowany wyciąg z drożdży, który podobnie jak trehaloza działa nawilżająco. Każdy produkt w tej linii ma sporo ekstraktów, działają one głównie nawilżająco, antyoksydacyjne, przeciwzapalnie i ochronnie. I to, co jeszcze łączy te wszystkie kosmetyki to Oxylance™, czyli kompleks działający przeciwzmarszczkowo, odżywczo, nawilżająco. Składy są naprawdę fajne i spójne.

Skoro było o składach to czas przejść do użytkowania i działania.

💪 Nacomi, Krem Yoga do twarzy

Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Mangifera Indica Seed Butter, Coco-Caprylate/Caprate, Propylheptyl Caprylate, Cetyl Alcohol, Propanediol, Hydrogenated Farnesene, Niacinamide, Trehalose, Hydrolyzed Yeast Extract, Tocopheryl Acetate, Glycine Soja Oil, Polyglyceryl-3 PCA, Paeonia Officinalis Flower Extract, Lavandula Angustifolia Flower Extract, Citrus Aurantium Amara Flower Extract, Jasminum Officinale Flower Extract, Prunus Serrulata Flower Extract, Sambucus Nigra Flower Extract, Ligustrum Lucidum Seed Extract, Rosa Damascena Flower Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Polyglucuronic Acid, Tocopherol, Lecithin, Cetyl Hydroxyethylcellulose, Potato Starch Modified, Dehydroacetic Acid, Sodium Citrate, Potassium Cetyl Phosphate, Sodium Chloride, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Parfum, Benzyl Alcohol, Cl 14720, Cl 42090, Cl 28440

Krem ma pastelowo fioletowy kolor, pachnie bardzo delikatnie i jest to zapach, którego nie umiem nazwać. Kosmetyk ten ma lekką, kremowo-śmietankową konsystencję. 

Rozprowadza się na skórze gładko i wchłania w momencie wsmarowywania w skórę. Naprawdę nie mam potrzeby czekać, aż ułoży się on na skórze. Daje półmatowe, lekko satynowe wykończenie. Cudownie wygładza skórę. Tym efektem natychmiastowej gładkości jestem naprawdę zaskoczona. Przypomina to efekt, jakie dają bazy silikonowe. Wykończenie tego kremu jest boskie. Dzięki temu wykończeniu makijaż bardzo dobrze wygląda na skórze.  

 

Pod filtrami o wykończeniu dry-touch krem ten spisywał się znakomicie, pod cięższymi konsystencjami było dla mnie trochę za ciężko. 

 

Działanie kremu no... To rzecz naprawdę dobrze nawilżająca, skóra cały dzień jest miękka, gładką i jedwabista w dotyku. Żadne filtry nie doprowadzają do przesuszenia cery. Krem ten bardzo dobrze koi i uspakaja rozognioną skórę. Przy regularnym stosowaniu naprawdę widać, że poziom nawilżenia skóry jest lepszy. Skóra podczas jego stosowania jest gładka, miękka i sprężysta. 

 

Dla mnie to taki krem, który ma za zadanie chronić skórę, wspomagać ją, porządnie nawilżać. Jeżeli zmagacie się z podrażnieniami, przesuszeniami, brakiem gładkości, a przede wszystkim odwodnieniem to  warto zainteresować się tym kremem.

💪 Nacomi, Serum Yoga do twarzy

Aqua, Glycerin, Coco-Caprylate/Caprate, Propylheptyl Caprylate, Hydrolyzed Yeast Extract, Glycine Soja Oil, Tocopheryl Acetate, Lauryl Glucoside, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Pseudoalteromonas Ferment Extract, Paeonia Officinalis Flower Extract, Lavandula Angustifolia Flower Extract, Citrus Aurantium Amara Flower Extract, Jasminum Officinale Flower Extract, Prunus Serrulata Flower Extract, Sambucus Nigra Flower Extract, Ligustrum Lucidum Seed Extract, Rosa Damascena Flower Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Polyglucuronic Acid, Caprylyl Glycol, Tocopherol, Cellulose Gum, Microcrystalline Cellulose, Cetyl Hydroxyethylcellulose, Lecithin, Parfum, Xanthan Gum, Dehydroacetic Acid, Citric Acid, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Sodium Hydroxide, Sodium Chloride, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Benzyl Alcohol, Cl 14720, Cl 28440, Cl 42090

To serum zaskoczyło mnie swoją konsystencją. Spodziewałam się mleczka, a jest to bardzo rzadki budyń, koloru fioletowego. Muszę przyznać, że konsystencja trochę utrudnia wydobycie kosmetyku z opakowania, kiedy już go wykańczamy.  

 

To bardzo lekki kosmetyk i myślę, że cery tłuste mogą być z niego zadowolone i z powodzeniem stosować go jako krem. Serum wchłania się momentalnie, daje poczucie bardzo dużego nawilżenia i podobnie do kremu wygładza skórę. W dotyku czuć taką przyjemną jedwabistość. Wykończenie na skórze jest satynowe. Absolutnie wszystkie kosmetyki, jakie kładłam na to serum, sprawują się na nim znakomicie. Każdy filtr się z nim dogadywał.

Na mojej skórze to serum dawało przede wszystkim silne nawilżenie, silniejsze niż krem. W przeciwieństwie do kremu nie koiło skóry aż tak bardzo. Skóra jest elastyczna, miękka, gładka, fajnie napięta, taka sprężysta. W dni, kiedy miałam poczucie silne przesuszenia, łączyłam to serum z kremem z tej linii i był to duet znakomity. 

Moim zdaniem jest to produkt bardzo uniwersalny. Myślę, że większość cer będzie z niego zadowolona, a przede wszystkim te, które walczą z odwodnieniem. 

💪 Nacomi, Maska Yoga do twarzy

Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Trehalose, Mangifera Indica Seed Butter, Niacinamide, Coco-Caprylate/Caprate, Propylheptyl Caprylate, Propanediol, Hydrolyzed Yeast Extract, Tocopheryl Acetate, Glycine Soja Oil, Pseudoalteromonas Ferment Extract, Paeonia Officinalis Flower Extract, Lavandula Angustifolia Flower Extract, Citrus Aurantium Amara Flower Extract, Jasminum Officinale Flower Extract, Prunus Serrulata Flower Extract, Sambucus Nigra Flower Extract, Ligustrum Lucidum Seed Extract, Rosa Damascena Flower Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Polyglucuronic Acid, Caprylyl Glycol, Tocopherol, Lecithin, Cetyl Hydroxyethylcellulose, Potassium Cetyl Phosphate, Parfum, Dehydroacetic Acid, Sodium Citrate, Sodium Chloride, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Benzyl Alcohol, Cl 14720, Cl 42090, Cl 28440

No i na koniec mój ulubienie z tej linii. Przerobiłam już kilka opakowań te maski i na pewno na tym się nie skończy.

Kosmetyk ten ma kremową, choć dość lekką konsystencję. Oczywiście jest w fioletowym kolorze, pachnie jak cała linia, zapach jest delikatny. 

Nakłada się na skórę bardzo dobrze, nie spływa, nie przemiesza się. 

 

Maseczka obłędnie nawilża, zmiękcza i wygładza skórę. Po zmyciu skóra jest ultra gładka i sprężysta. To jest efekt najlepszej maski tzw. bankietowej. Masek, które działają podobnie, znam chyba dwie, ale ta obecnie bije je na głowę. Jeżeli zdarzy mi się lenistwo i zaniedbam nieco pielęgnację, to wystarczy, że sięgnę sobie po ten produkt i nadganiam sobie braki.

 

Jeżeli lubicie kremowe maski, lubicie natychmiastowe efekty, to gorąco polecam Wam tę maskę, na pewno się nie zawiedziecie, jest po prostu Z-N-A-K-O-M-I-T-A!

TEJ stronie na kod SROKAO15 dostaniecie -15% na kosmetyki Nacomi i Nacomi Next Lvl, z wyłączeniem zestawów i produktów przecenionych

tak

tak