Zaczynając od filtrów, mam jedną nowość. Ponieważ dzieci mam już starsze, to stawiam przede wszystkim na filtry chemiczne, jedna zawsze mam choć jeden filtr mineralny i w tym roku też tak jest i jest to nowość. Nowość dla mnie, ale o tym za chwilę.
1. Mustela, Mleczko Przeciwsłoneczne SPF 50+ - filtr ten towarzyszy nam od lat, ponieważ sprawdza się u moich dzieci i u mnie to, jest dobrze dostępny, nie rezygnuję z niego. Przyjemny w użytkowaniu i skuteczny. Jest lekki, nieklejący, nie bieli, nie wysusza skóry. Bardzo go lubię.Mustelę kupicie w aptekach.
2. Phyt's, Phyt'solaire Fluide Protecteur Kids SPF 50, ochronne mleczko do ciała dla dzieci - to filtr mineralny, miałam już do czynienia z jego poprzednikiem. Kiedy zaczynałam rozglądać się z filtrem mineralnym dla dzieci przyszła do mnie paczka PR od marki Phyt's. Filtr jest bardzoooo fajny, jest lekko tłusty to fakt, zostawia na skórze białą poświatę, ale jest bardzo komfortowy w noszeniu, nie lepi się, nie wysusza skóry, nalot, jaki zostawia po całym dniu noszenia, jest naprawdę niewielki. Opakowanie z pompką jest bardzo wygodne, nie zacina się, nie zapowietrza. Filtr rozsmarowuje się na skórze bardzo dobrze. Bardzo fajny filtr mineralny.
Filtr do kupienia TUTAJ
3.Mustela, Sztyft Przeciwsłoneczny SPF 50 - sztyfty przeciwsłoneczne w zasadzie towarzyszą nam od lat, wcześniej mineralne, teraz ten z musteli i jeszcze jeden, o którym za chwilę. Zawsze mam jakiś w torebce, dlatego zazwyczaj mam ich kilka. Jak uda mi się złapać promocję to robię zapasy. Nie ukrywam, że akurat ten sztyft jest ulubionym mojej córki, bo jak mówi, pachnie pięknie kokosem i nie jest po nim biała. Idealny do szybkich aplikacji, do reaplikacji. Jest trochę tłusty, ale nieprzesadnie, przyjemnie się go nosi. No jest znakomity.
Mustelę kupicie w aptekach.
4. babylove, Sztyft przeciwsłoneczny Sensitive SPF 50+ - no i taniutki sztyft pisałam już o nim. Od kiedy drogeria DM jest w Polsce, niektórzy mogą już robić zakupy stacjonarnie (zazdro!) łatwiej ten sztyft dostać. Moim zdaniem jest tylko trochę tłustszy od musteli, a tak to użytkuje się go bardzo podobnie. Dobrze się aplikuje, reaplikuje, nie ściąga skóry, nie podrażnia.
Ten sztyft kupicie w drogerii DM.
No i trochę o ciuchach i nie tylko.
1. Czapka z daszkiem marki Buff - kupiłam za około 5 zł zimą w Half Price filtr UPF 50+, bardzo dobra rzecz, prana już wielokrotnie, nie zmieniła koloru, nie zniekształciła się, jest w miarę cienką. Jedyne, ale jakie mogę do mniej mieć to niewielkich rozmiarów daszek. Nawet jak na dziecięcą czapkę to jest on krótki. Poza tym jest świetna.
ps. sorry, że jest trochę brudna, ale jest obecnie użytkowana non stop.
2. Kapelusze marki Reima - moje zeszłoroczne odkrycie, absolutnie genialne kapelusze, mają ochronę UPV 50+. Kapelusze są cienkie, głowa się nie poci, są przewiewne, przyjemnie lekkie i co najfajniejsze rondo z tyłu jest dłuższe, dzięki czemu chroni kark dziecka podczas zabawy, schylania się, kopania w piasku itp... Do tego, jak się zmoczą, to bardzo szybko wysychają. W tym roku dla syna wybrałam kapelusz w kolorze błękitnym, a córce kapelusz dwustronny, który można nosić dłuższą częścią ronda zarówno z przodu, jak i z tyłu. Wersja dwustronna jest trochę grubsza i sztywniejsza, ale nadal lekka i przewiewna. No i jest śliczny!
Kapelusz dwustronny kupicie TUTAJ
Kapelusz błękitny TUTAJ
3. Zestaw UV koszulka i majteczki marki Ruffle Butts. Dwa lata temu mieliśmy z tej marki kapelusz, nawet jest jeszcze dobry, więc na pewno będzie używany, świetnie się spisywał, był prany już pewnie kilkadziesiąt razy, moczony i "ciorany" nadal wygląda dobrze, nie stracił kolorów, nie zżółkł i nie poszarzał. Dlatego, kiedy w tym roku, kiedy córka wybrała sobie zestaw na lato z tej marki, nie protestowałam. "Zwykłe" kostiumy mamy, chciałam coś z długim rękawem, wybieramy się w cieplejszy klimat na wakacje, więc taka ochrona będzie idealna. Komplet wykonany jest z materiału, z jakiego wykonuje się kostiumy kąpielowe, nie jest sztywny, jest dobrze rozciągliwy i jak twierdzi moja córka, jest przyjemny w noszeniu. To, co widzę, lekko przeszkadza jej logo firmy na tylnej części majtek, jest sztywne, wykonane z twardszej gumy i odstaje. Ochrona, jaką ma ten komplet to UPF 50+.Komplet kupicie TUTAJ.
4. Szorty UV - Playshoes - Krokodyl - i znowu znam markę, tyle że z innych wyrobów, mieliśmy wcześniej znakomite buty do wody i kostium dla córki. Buty były użytkowane w strumieniach, jeziorach itp... nic się z nimi nie stało, ba nawet się nie odbarwiły. Kostium kąpielowy użytkowany głównie na basenie, czyli z chlorowaną wodą wygląda wciąż jak nowy. Dlatego zdecydowałam się na szorty kąpielowe dla syna. Wyglądają świetnie, materiał, z którego są wykonane, jest lekki, lejący i bardzo przyjemny. Prałam je już kilka razy, nie wyblakły, nie odbarwiły się, no były użytkowane na basenie i nic się z nimi nie dziej. Ochronę, jaką posiadają to UPF 50+Szorty do kupienia TUTAJ
5. Koszulka UV - Ducksday - Straya krótki rękaw. No i kolejna, bardzo dobrze znana mi marka, czyli Ducksday. Koszulka jest wykonana z bardzo przyjemnego i lekkiego materiału, bardziej przypomina koszulkę bawełnianą niż taką do pływania. Bardzo szybko schnie, nie żółknie, nie szarzeje. Rok temu też mieliśmy koszulkę tej marki, wydaje mi się, że była sztywniejsza. Ochrona, jaką ma koszulka to UPF 50+.Koszulka do kupienia TUTAJ.
6. Okulary - no i na koniec okulary. Prawdę powiedziawszy, mamy już sporą kolekcję klasycznych okularów, dlatego w tym roku postawiałam na trochę i inne wzory. W tym roku to córka ma okulary marki Babiators a syn Real Shades, inaczej niż dwa lata temu. Rok temu też mieli i mają nadal Babiators. Znam obie te marki, obie są świetne, obie są gwarancją znakomitej jakości.- pochłaniają 100% promieniowania UVA, UVB i UVC (UV 400)
- soczewki z polaryzacją najwyższa klasa optyczna (1)
- nie zniekształcają obrazu optymalnie przyciemnione (kategoria 3) mega elastyczne
- po odgięciu czy wykręceniu giętka oprawka zawsze wraca na swoje miejsce lekkie i wygodne - Babiators
- oprawki wykonane z TPEE - mieszanki kauczuku i plastiku, dzięki czemu są odporne na zgniatanie i wyginanie - Real Shades
Okulary są praktycznie niezniszczalne. Te które mamy sprzed dwóch lat, poza drobnymi ryskami są jak nowe, podobnie te okulary sprzed roku.
Jeżeli szukacie porządnych okularów przeciwsłonecznych dla dzieci, to warto o nich pomyśleć.
Okulary Babiators kupicie TUTAJ
Okulary Real Shades do kupienia TUTAJ
No to, chyba tyle z tegorocznych różności letnich chroniących przed UV. Może komuś się przyda. Polecam poszukać ubrań z ochroną UV bardzoooo ułatwiają życie 😁. Ja ze swojej strony mogę polecić sklep www.uvkids.pl, znam ich od lat, od lat korzystam z ubrań, które mają w sklepie i jest bardzo zadowolona.
Tegoroczne filtry przeciwsłoneczne i nie tylko moich dzieciaków
Grafika z nagłówka pochodzi ze strony www.all-free-download.com
Kupuje Mustele od lat ale takie mleczko w spray ale niestety zostawia paskudne żółte plamy ....czy ten nie brudzi ubrań?
OdpowiedzUsuńSkłady czy to mleczka, czy sprayu są takie same, więc jeżeli u Ciebie spray plami i to i mleczko będzie.
UsuńU mnie niestety też brudzi i plamy nie schodzą :(
OdpowiedzUsuńDroga Sroko na kremie jednym i drugim z mustelli pisze żeby stosować co 2 h, czy faktycznie tak stosujecie czy rzadziej. Pokusilam od w tym roku o mustelle i chyba trochę żałuję, bo nie jestem wstanie czasem 2 razy dziennie córki nakremowac:/
Wszystkie filtry, nie tylko mustelę należy dosmarowywać co mniej więcej co 2-3 godziny, to że inni producenci tego nie piszą, niestety nie znaczy, że nie należy tego robić. Tak dosmarowuje moje dzieci co 2-3 godzin - po to mam te sztyfty :).
UsuńA czy można mieszać filtry, tzn krem, a potem sztyft innej firmy?
OdpowiedzUsuńW zasadzie nie powinno się mieszać filtrów i nie chodzi tu tylko o filtry różnych marek, ale także o filtry tej samej marki, ale czasami po prostu nie ma innej możliwości, jeżeli chce się filtr dołożyć. Lepiej jest zmyć stary i nałożyć nowy, ale jak się nie da to lepiej dołożyć coś innego niż nic.
UsuńA ja mam pytanie o sztyfty ze zdjecia - do tej pory używałam tylko kulek z tych mniejszych dosmarowywaczy. I np. kulka, jak sie upre, to wysmaruje cale dziecko a jak jest ze sztyftem? Czy tez da sie nim wysmarowac 3latkowi nogi i rece czy to raczej jest do takich miejsc typu ramona, nos ewentualnie twarz? Jakos nie umiem sobie wyobrazic jakie te sztyfty sa w uzyciu.
OdpowiedzUsuńMyślę, że można wszystko jak się chce :D
Usuń