Dzisiejszy wpis miał być o zupełnie czymś innym, ale ... kilka dni temu zapytałam na FB czy możecie polecić mi kredki do szkoły. Warunki wyglądały tak
1. Muszą to być kredki ołówkowe cienkie
2. Muszą być miękkie, to znaczy, przy rysowaniu nie trzeba ich mocno naciskać i "oddają" kolor, a ów kolor jest dobrze nasycony.
3. Nie kosztują miliona monet, bo to ma być do szkoły, a tu wiadomo, gubi się to i owo, dochodzi do wymian i podmian.
Bardzo dużo osób odpowiedziało na moją prośbę, za co baaaardzo dziękuję.
Przyznam, że po tym wpisie dostałam bardzo dużo pytań, co wybrałam, czy porównam kredki itp...Zdecydowałam więc zrobić ten wpis, może komuś też się przyda. To, co najczęściej było mi polecane na FB:
Kooh-i-noor
Astra prestige
Faber - castell
Kilka osób w tym moja znajoma polecała mi kredki Craft sensations z Action, które miałam już zakupione, a jeszcze jedna koleżanka polecała mi kredki Staedtler, które można kupić w Tedi i te tam też kupiłam.
Dzisiaj więc test tych kredek.
Poniżej macie porównanie kolorów - kupiłam opakowania z 12 kolorami. Jako że Craft sensations ma w opakowaniu 36 kolorów wybrałam te kolory, które mają inne kredki.Jak widać na załączonym obrazku marka Kooh-i-noor nie ma koloru różowego, ma za to dwa brązowe, nie ma również cielistego czy jak mówi mój syn, twarzowego za to ma dwa czerwone.
Pomyślałam, że zacznę od najtańszych, przy czym najtańszych, jeżeli chodzi za opakowanie, a nie za sztukę. W opakowaniach często były bonusy i w zasadzie nie wiadomo jak je traktować, ale o tym napiszę przy okazji poszczególnych kredek.
STEDTLER
Sklep: Tedi
Cena: 12 zł/12 kredek
Cena za kredkę: 1 zł
Bonus: W opakowaniu jest dodany ołówek
Kształt: sześciokąt
Opakowanie: Kartonowe pudełko
Te kredki bardzo przypominają mi kredki BIC za ich dobrych czasów, kiedy były jeszcze całkiem miękkie, nieźle oddawały kolory, nie "gięły" się w rękach. Trochę powiało sentymentalnie, ale faktycznie te kredki zaskoczyły mnie miło. Dobrze się nimi koloruje, nie ślizgają się w palcach, nie trzeba ich mocno naciskać, ale żeby otrzymać naprawdę intensywny kolor, trzeba się trochę namachać, nie rozmazują się, kiedy przesuwa się po nich ręką. Rysik pod większym naciskiem ręki nie kruszy się. Dobrze się ostrzą - miękko.
Kredki wyprodukowano w Niemczech
FABER-CASTELL
Sklep: allegro
Cena: 12,97 zł/11 kredek
Cena za kredkę: 1,18 zł
Bonus: Strugaczka, 3 podwójne kredki
Kształt: sześciokąt
Opakowanie: Kartonowe pudełko
Bonus w postaci trzech podwójnych kredek był o tyle przydatny, że jedna z nich miała różową część i mogłam porównać kolory z innymi kredkami. Strugaczka jest na razie niezła, dobrze ostrzy. Kredki są całkiem miękkie, nieźle oddają kolory, jednak odrobinę trzeba się nimi namachać, żeby uzyskać intensywność. Nie rozmazują się, kiedy przesuwa się po nich ręką. Dobrze leżą w palcach, nie ślizgają się. Dobrze się je struga, nie stawiają większego oporu. Wielkim plusem jest to, że pod naprawdę sporym naciskiem rysiki się nie kruszą.
Kredki wyprodukowano w Chinach.
CRAFT SENSATIONSSklep: Action
Cena: 18,95 zł/36 kredek
Cena za kredkę: 0,53 zł
Bonus: brak
Kształt: sześciokąt
Opakowanie: Drewniane pudełko
Najtańsze kredki patrząc na sztuki. Nieźle się nimi koloruje, choć nacisk musi być tu większy niż u poprzedników. Niestety kolory nie są sobie równe, jedne ładnie oddają kolor i nie trzeba robić kolejnej warstwy, żeby osiągnąć intensywność, innymi trzeba się jednak sporo namachać. W zasadzie im jaśniejszy kolor, tym gorzej. Za to nie rozmazują się, kiedy przesuwa się po nich ręką. Dobrze leżą w palcach, nie ślizgają się. Ze struganiem bywa różnie, czasami jest gładko, czasami kredki stawiają opór. Rysiki pod wpływem nacisku nie kruszą się. Bardzo trudno otwiera się opakowanie.
Kredki wyprodukowano w Chinach
ASTRA prestige
Sklep: allegro
Cena: 17,58 zł/12 kredek
Cena za kredkę: 1,46 zł
Bonus: brak
Kształt: okrągły
Opakowanie: Metalowe pudełko
Astra w wersji prestige faktycznie jest inna od zwykłej astry. Kredki są miękkie, przez co nieźle się nimi koloruje. Bardzo dobrze oddają kolory, nawet jasne barwy są bardzo dobrze widoczne, pod tym względem, kredki są bardzo równe. Nie rozmazują się, kiedy przesuwa się po nich ręką. Nieźle leżą w palcach, choć odrobinę się ślizgają. Nawet przy bardzo dużym nacisku rysik się nie łamie i nie kruszy. Bardzo dobrze buduje się nimi intensywność koloru, nie rozmazują się . Nie ma żadnego problemu z ich zastruganiem. Opakowanie niby fajne, bo metalowe, ale ciężko się je otwiera.
Kredki wyprodukowano w Chinach.
KOH - I - NOOR
Sklep: allegro
Cena: 20,76 zł/12 kredek
Cena za kredkę: 1,73 zł
Bonus: brak
Kształt: sześciokąt
Opakowanie: Kartonowe pudełko
No i najdroższe kredki w stawce. Bardzo miękkie kredki, znakomicie oddające kolor, bardzo intensywne. Ta intensywność jest i plusem i minusem w tym przypadku. Dzieci, no przynajmniej moje nie mają jeszcze wyczucia w nacisku kredek, to sprawia, że tymi kredkami nie potrafią zrobić cieniowania. To jest tak, jakby kredka oddawała całą swoją intensywność i już się nie dało nic nabudować. Oczywiście to kwestia wprawy, ale warto o tym wspomnieć. Kredki trochę rozmazują się, kiedy przesuwa się po nich ręką. Przy bardzo dużym nacisku kredki trochę się kruszą, ale nie łamią. Bardzo dobrze się ostrzą. Ich wielkim plusem jest to, że pod wpływem wody zmieniają się w akwarele.
Kredki wyprodukowano w Czechach.
Jeżeli chodzi o mój całkowicie subiektywny ranking to:
4. Craft sensations - w porównaniu z wszystkim innymi kredkami tu porównanymi niestety są twarde, mają nierówne nasycenie kolorów, ostrzenie też było najgorsze. Na pewno plusem jest ilość kredek i opakowanie.
3. Faber - castell i Staedtler - obie te marki są do siebie bardzo podobne. Nie widzę między nimi większych różnic. Lepsze niż BIC, ale nie powiedziałabym, że są dużo lepsze od innych marek typu Bambino, Astra itp...
2. Kooh-i-noor - znakomite kredki, ale dla niewprawionych dzieciaków mogą być za miękkie. Problemem jest ich lekkie rozmazywanie. Jeżeli macie dzieci, które nie cisną kredek jak szalone, a lubią bardzo intensywnie kolory, to będą dla Was idealne.
1. Astra prestige - najepsze kredki, odpowiednie miękkie, dobrze oddające kolory, dające się budować. Nie rozmazują się, nie kruszą. Lekkim problemem może być otwieranie opakowania i lekkie ślizganie się w placach.
Może komuś pomogłam :).
super ranking, na pewno sie przyda :)
OdpowiedzUsuńdzięki, zakupiłam Astra Prestige, będziemy testować:)
OdpowiedzUsuńA myślałam, że "strugaczka" to tylko w lubelskim 😉
OdpowiedzUsuńOj pomogłam pomogłam:) wlansie byłam w temacie kredek szkolnych bo od tej pory trafiałam na marketowe, twarde i słabo napigmentowane. Poszukam jescze takich dwustronnych aby zajmowały mniej miejscówy w piórniku. Dziękuję
OdpowiedzUsuńNajważniejsze by mieć ich zapas. Bo w magiczny sposób szybko lądują w klasowym pudełku rzeczy znalezionych... I jakoś wtedy występują trudności w rozpoznaniu swojej własności.
OdpowiedzUsuńProponuje jeszcze BEBE i Fiorello soft
OdpowiedzUsuńMieliśmy kredki Astra i rzeczywiście były super.
OdpowiedzUsuńOd siebie polecę też kredki Kidea- bardzo przypadły mi do gustu.