Q+A świetne nowości do ciała

Dzisiaj w ramach współpracy z marką Q+A mam Wam do pokazania bardzo ciekawe produkty do ciała. Dwa z nich to świetne produkty do mycia, a jeden to ciekawy peeling. Ów peeling nie jest „typowym” produktem, raczej rzadko marki mają coś takiego w ofercie, dlatego tym bardziej mnie zainteresował.

💚 Q+A, AHA – wygładzający peeling do ciała z kwasami AHA

Aqua (Water), Zea Mays (Corn) Cob Powder, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Lactic Acid, Glyceryl Stearate, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycolic Acid, Hippophae Rhamnoides (Sea Buckthorn) Fruit Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Carbomer, Sodium Stearoyl Glutamate, Coco-Glucoside, Sodium Gluconate, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Parfum (Fragrance), Coconut Alcohol, Sodium Hydroxide, Benzyl Cinnamate, Coumarin

Za złuszczanie/peelingowanie w tym kosmetyku odpowiadają sproszkowana/zmielona kolba kukurydzy oraz kwas mlekowy i kwas glikolowy. Za wygładzanie, poślizg, natłuszczanie odpowiedzialne są olej słonecznikowy, olej rokitnikowy, olej jojoba, olej z pestek winogron. Jak widać po składzie, nie jest to produkt olejowy, dlatego każdy, kto nie lubi tłustej warstwy na skórze, będzie z niego zadowolony. Skład jest ciekawy.

Połączenie peelingu mechanicznego i kwasowego, nie jest częste. Jest kilka takich produktów na rynku, ja chyba raz miałam z czymś takim do czynienia. Nie będę ukrywać, że tego kosmetyku byłam najbardziej ciekawa i w dniu w którym wyjęłam go z paczki, poszedł w użycie.

Peeling ma konsystencję gęstego mleczka, w którym zatopione są peelingujące grudki. Pachnie dość intensywnie, mi zapach przypomina budyń śmietankowy. Zapach nie jest mdły czy duszący, jest naprawdę bardzo przyjemny.
Cząstki pelengujące są dość duże, jest ich całkiem sporo, wydają się być miękkie, ale „trą” bardzo przyjemnie, ani za mocno, ani za słabo. Wielkim atutem owych drobinek ścierających jest to, że nie „rysują” one skóry, co czasami ma miejsce przy peelingach cukrowych.
Kosmetyku tego używamy jak każdego innego peelingu. Nakładamy na skórę i masujemy okrężnymi ruchami.

Po użyciu tego peelingu skóra jest bardzo gładka, no jedwabiście gładka mówiąc językiem reklamy, miękka i … bardzo rozjaśniona. Koloryt jest pięknie wyrównany. Przyznaję, nie spodziewałam się aż takiego efektu rozjaśnienia skóry, dlatego tym bardziej jestem z niego zadowolona. Peeling nie zostawia na skórze tłustej, a w zasadzie żadnej warstwy. Balsamy nałożone na skórę wchłaniają się w sekundę. Skóra wygląda bardzo ładnie.

Dla mnie to jeden z ciekawszych kosmetyków peelingujących do ciała. Cudownie wyrównuje koloryt skóry, wygładza i zmiękcza. Na pewno będę do niego wracać. 

Ten peeling możecie kupić TUTAJ

💗 Q+A, Vitamin A.C.E – odżywczy olejek do mycia ciała z witaminami A,C,E

Aqua (Water), Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Caprylyl/Capryl Glucoside, Sodium Coco-Sulfate, Decyl Glucoside, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Hippophae Rhamnoides (Sea Buckthorn) Fruit Oil, Punica Granatum (Pomegranate) Seed Oil, Tocopherol, Vaccinium Macrocarpon (Cranberry) Fruit Extract, Malpighia Emarginata (Acerola Cherry) Fruit Extract, Myrciaria Dubia (Camu Camu) Fruit Extract, Hippophae Rhamnoides (Sea Buckthorn) Fruit Extract, Paullinia Cupana (Guarana) Fruit Extract, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Dunaliella Salina (Algae) Extract, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Ascorbyl Palmitate, Citric Acid, Parfum (Fragrance), Linalool, Limonene, Benzyl Alcohol.

Z ciekawych składników w składzie mamy olej rokitnikowy, który jest źródłem witamin A i C, działa oksydacyjnie i odżywczo, jest olej z pestek granatu, także działający antyoksydacyjnie, przeciwzapalnie, kojąco i łagodząco, jest witamina E, jest ekstrakt z owoców żurawiny, działający antyoksydacyjnie i rozjaśniająco, jest ekstrakt z owoców aceroli, jest ekstrakt z owoców camu camu, jest ekstrak z owoców rokitnika czy ekstrakt z guarany, wszystkie one działają odżywczo, antyoksydacyjne są źródłem witamin i składników odżywczych. Nie jest to olej emulgujący do mycia, bo jak widać po składzie, bazą jest woda i środki powierzchniowo czynne, do których dodano sporo olejów. Skład jest fajny.

Olejek ma konsystencję dość płynnego żelu, jest lekko pomarańczowy i pachnie wanilią. Fajnie się spienia, piana nie jest wielka, ale nie rozbija się zaraz po dotknięciu wody.
Myje bardzo delikatnie. Skóra po umyciu jest czysta, gładka i miękka, w żaden sposób nie jest ściągnięta. Przy dłuższym użytkowaniu nie pojawia się przesuszenie.

Ten kosmetyk znakomicie zmywa filtry przeciwsłoneczne, czy to mineralne, czy chemiczne. Nie potrzeba podwójnego mycia, żeby skóra była czysta. Testowałam go teraz latem, kiedy nie miał lekko i spisał się na medal.

Olejek ten cudownie spisuje się na podrażnionej skórze. Nie podrażnia dodatkowo, nie potęguje uczucia podrażnienia, powiedziałabym, że lekko koi.
Niestety od kilku lat mam uczulenie na ugryzienia komarów. Poza swędzeniem pojawia się u mnie spora opuchlizna i bardzo duży bąbel z płynem surowiczym i ból. Po kilku dniach, kiedy schodzi opuchlina, niestety na skórze mam spore suche miejsca z ranami, ustępuje świąd, ale nie ból. I podczas mycia muszę uważać, żeby nie podrażnić sobie dodatkowy tych miejsc. I właśnie przy takim „ostrożnym” myciu ten olejek sprawdza się bardzo dobrze.

Świetna rzecz myje delikatnie i dobrze czy potrzeba czegoś więcej? 

Olejek możecie kupić TUTAJ

💜 Q+A, Hyaluronic Acid – nawilżający żel do mycia ciała z kwasem hialuronowym

Aqua (Water), Sodium Coco-Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Caprylyl/Capryl Glucoside, Glycerin, Hyaluronic Acid, Aloe Barbadensis (Aloe Vera) Leaf Juice, Sodium Hyaluronate, Saccharide Isomerate, Macrocystis Pyrifera (Giant Kelp) Extract, Lonicera Caprifolium (Honeysuckle) Flower Extract, Lonicera Japonica (Honeysuckle) Flower Extract, Sodium Gluconate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sodium Citrate, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Glycol Distearate, Laureth-4, Parfum (Fragrance), Sodium Chloride, Citric Acid, Linalool

Z ciekawych składników w składzie mamy sok z liścia aloesu, który działa nawilżająco, kojąco i łagodząco, ekstrakt z wielkomorszczynu gruszkowatego działający łagodząco i kojąco, jest ekstrakt z kwiatów wiciokrzewu, który także działa kojącą i łagodząco. Skład jest oczywiście OK.

Żel ma bardzo gęstą konsystencję, czym bardzo mnie zaskoczył, tubę trzeba całkiem porządnie nacisnąć, żeby kosmetyk z niej wydobyć. Dzięki tej gęstość jest mega wydajny, wystarcza go odrobina do umycia. Pachnie delikatnie, mydłem łamanym na świeże pranie, w upały to najcudowniejszy zapach, bo podbija poczucie czystości i świeżości. Kosmetyk ten pieni się bardzo dobrze, piana jest taka „emulsyjna”, nie jest bardzo puszysta, ale jest oblepiająca.
Myje, dobrze zmywa co ma zmywać, skóra jest czysta, nie ma ściągnięcia skóry, a przy dłuższym użytkowaniu u mnie nie pojawiło się żadne przesuszenie. Czy potrzeba czegoś więcej do środka myjącego?

Żel ten myje przyjemnie, nie ściąga skóry, nie przesusza jej, to porządny kosmetyk do mycia, no i ten zapach ... 

 

Żel do kupienia TUTAJ 

 

Mam jeszcze dla Was zniżkę! 

Gdyby ktoś chciał wypróbować produkty do ciała marki Q+A to na hasło SROKA15 dostaniecie 15% zniżki  w tym sklepie KLIK.