To będzie dość nietypowy wpis jak na mój blog. Bo i to, co chcę Wam polecić, jest w sumie dość nietypowe i chyba nie ma niczego podobnego na rynku. Marka Ellanea zgłosiła się do mnie z propozycją współpracy. Kiedy zapoznałam się z kosmetykami, a raczej usługą, jaką oferują, pomyślałam, że jest to bardzo ciekawe i oczywiście na współpracę się zgodziłam.
Dzisiaj nie będę opisywała kosmetyku jako takiego, nie będę pisać, jaki ma skład, że działa/nie działa, jak się to użytkuje, czy dobrze spisuje się pod makijażem, filtrem itp... Wszystko to dlatego, że nie wiem, jaki Wam stworzy kosmetyk marka Ellanea. No właśnie, marka ta można powiedzieć, że tworzy kosmetyki pod Wasze potrzeby.
Aby kupić kosmetyk marki Ellanea, najpierw musicie go zamówić. Żeby go zamówić, musicie najpierw wypełnić ankietę. Ankieta ma związek z Waszym wiekiem, stylem życia, typem skóry, zdrowiem i preferencjami związanymi z pielęgnacją. Po "wyspowiadaniu" się ze wszystkiego idziecie do pierwszego etapu i wybieracie fazę wodną swojego kremu. Do wyboru macie trzy opcje w każdej z nich wypisane są składniki, jakie do niej będą użyte i co te składniki robią, a raczej jak działają.
Po wybraniu pierwsze fazy przychodzi czas na drugą, czyli olejową. Tu podobnie jak w fazie wodnej ma się do wyboru trzy opcje i w każdej z nich dostaje się informację, co dane składniki robią dla naszej skóry. Po wyborze drugiej fazy pakujemy nasz kosmetyk do koszyka, opłacamy zamówienie i czekam na przesyłkę.
W paczce otrzymujemy osobno fazę wodą i fazę olejową i naszym zadaniem jest ich zmieszanie. Po zmieszaniu ich krem jest gotowy do użytkowania. Warto trzymać go w lodówce.
Dzięki takiemu podejściu do tworzenia kremów marka mogła ograniczyć ilość wypełniaczy, a nawet konserwantów. Krem jest ultra świeży, bo zrobiony w momencie, kiedy będziemy go używać. Ponieważ jest spersonalizowany, to działa dokładnie na te potrzeby, jakie mamy. Ma on sporo składników aktywnych, może być używany i na dzień i na noc i jako serum, to sprawia, że ograniczamy do minimum ilość kosmetyków, jakie używamy. Zamiast dwóch kremów i serum mamy tylko jeden produkt.
Mój spersonalizowany krem zawierał dokładnie takie składniki, jakie lubi moja skóra i nie zawierał, składników, których nie lubię. Co jeszcze fajniejsze w etapie wywiadu mogłam zaznaczyć, na jakie składniki mam uczulenie i ich też nie było w formulacji. Nie chciałam też dodatku zapachu i to również zostało uwzględnione.Używam go i na noc i na dzień, a także zrezygnowałam z używania serum - chciałam zobaczyć jak to będzie wyglądało. I powiem Wam, że wyglądało bardzo dobrze! To był bardzo uniwersalny i naprawdę skuteczny krem.
Bardzo podoba mi się pomysł na takie kosmetyki. To jest trochę tak, jakbym sama robiła sobie krem, ale bez prób i błędów 😁 i jeszcze z pomocą doświadczonego technologa.
Myślę, że osoby, które mają problem z dobraniem sobie pielęgnacji będą takim rozwiązaniem zachwycone. Wielbicielki minimalizmu kosmetycznego raczej też nie będą mogły powiedzieć złego słowa. No dobra każdy znajdzie coś dobrego dla siebie.
Bardzo ciekawe są te kosmetyki, a w zasadzie kremy.
Kosmetyki znajdziecie oczywiście na stronie producenta www.ellanea.com
Używałam, skora wyglada młodziej i zdrowiej 😊
OdpowiedzUsuń