Chwilę temu narzekałam na masło do demakijażu marki Lirene dzisiaj trochę chwalenia.
Linię
Resweratrol wypatrzyłam rok temu, nawet jest jej analiza na bloga i
wtedy serum tej marki "wciągnęłam" na swoją listę chciejstwa. Któregoś
dnia trafiłam na promocję i w końcu kupiłam sobie to serum. Jego koszt
to około 25 zł, ja dałam około 15 zł.
Na linię PEH trafiałam przypadkiem, kiedy
brakowało mi kilku złotych do darmowej wysyłki i zaczęłam przeglądać
sklep. To serum zwróciło moją uwagę, akurat rozglądałam się za czymś
złuszczającym, obejrzałam skład i stwierdziłam, że warto się z nim zapoznać. Za to serum niby trzeba zapłacić około 40 zł w regularnej
cenie, ale na promocji zapłaciłam za nie 15 zł.
Zacznę może od "słabszego" zawodnika.
Lirene PEH BALANCE Złuszczające serum wygładzające na noc EXFOLIATING THERAPY
Aqua (Water), Glycerin, Propanediol, Glycolic Acid, Mandelic Acid, Sodium Hydroxide, Inulin, Fructose, Glucose, Betaine, Phytic acid, Cellulose Gum, Sodium Phytate, Xanthan Gum, Cellulose, Calcium Gluconate, Gluconolactone, Sodium Benzoate
Króciutki skład, żadnego zapachu trzy kwasy, czyli glikolowy, migdałowy
i fitowy. Do łagodzenia i nawilżania gliceryna, hialuronian sodu,
inulina, fruktoza, glukoza i betaina. Nie będzie ostro, ale stopniowo.
Serum
ma wodną konsystencję, dlatego forma podania, jaką jest pompka, moim
zdaniem jest udana. Nakłada się je na twarz przyjemnie, choć jak to z
płynnymi produktami trzeba ostrożności, żeby nie spłynęły.
Miałam
pełną świadomość, że te wszystkie substancje nawilżające dodane do
składu na mojej skórze będą się lepić i nie pomyliłam się. Tak właśnie
jest, że skóra jest lepka i klejąca. Nawet nie próbowałam z tym iść
spać. Mam na to dwa patenty albo nakładam po 20-30 minutach krem, który
znosi to lepienie, albo po prostu je zmywam po 30-40 minutach. Jeżeli
zmywam, to nakładam w pielęgnacji także coś z kwasami. Takie działania uprzyjemniają mi życie, ale też sprawiają, że serum może się wykazać.
To
wykazywanie się, to szybsze znikanie niespodzianek, wygładzenie i
lekkie wyrównanie kolorytu skóry. To nie jest "hardkorowy" peeling,
którym zedrzecie sobie połowę skóry z twarzy. Raczej nazwałabym go
"oczyszczaczem" pod efektywną pielęgnację. Przy nim niepotrzebne są już
peelingi, jeżeli stosujecie go dwa trzy razy w tygodniu.
Polecam to serum, jeżeli kupicie je na promocji. W regularnej cenie można nabyć coś łatwiejszego w użytkowaniu. Lepka warstwa może wkurzać. Działanie za to ma świetnie!
Lirene Dermoprogram Odmładzający Resweratrol, Ultra-naprawcze serum do twarzy, szyi i dekoltu
Aqua, Niacinamide, Vtis Vinifera Fruit Water, Glycerin, Panthenol, Tocopheryl Acetate, Coco-Caprylate, Propanediol, Pentylene Glycol, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Retinyl Palmitate, Vitis Vinifera Seed Extract, Resveratrol, Tocopherol, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Arachidyl Alcohol, Behenyl Alcohol, Sodium Stearoyl Glutamate, Arachidyl Glucoside, Xanthan Gum, Hectorite, Sodium Phytate, Citric Acid, Butylene Glycol, Dehydroacetic Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Parfum (Fragrance), Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Hydroxycitronellal, Limonene, Linalool, Citronellol
W składzie jest ciekawie. Jest niacynamid, jest witamina C pod postacią
Ascorbyl Tetraisopalmitate i mamy resweratol, a także ekstrakt z pestek
winogronu, hydrolat winogronowy i olej z pestek winogronu. Jest fajnie.
Byłam bardzo ciekawa tego serum, dlatego po zakupie trochę nad nim krążyłam i nie mogła się zdecydować czy otworzyć, czy nie.
Serum
ma konsystencję mleczka/emulsji/rzadkiego kremu. Niestety pipeta, która
ma nabierać serum nie bardzo sobie radzi z taką gęstością. Niby
nabiera, a jednak jakoś mało, niby wypuszcza, a jednak pluje. Trochę
trzeba się przyzwyczaić.
Serum wchłania się bardzo szybko.
Nie obciąża skóry mimo swojej konsystencji. Jest lekkie. Idealnie nadaje się pod filtry.
Delikatnie napina skórę. Znakomicie nawilża i BOSKOOOO koi. Podrażnienia czy zmiany atopowe uspakaja, a nawet lekko wyhamowuje.
Skóra staje się gładka, miękka i sprężysta.
Stosowałam to serum i na dzień i na noc. W nocnej pielęgnacji podbija regeneracyjne działanie kosmetyków, w dziennej pielęgnacji trzyma nawilżenie jak szatan.
Świetny kosmetyk w bardzo dobrej cenie. Jedyne, do czego mogłabym się przyczepić to podajnik.
U cer tłustych spokojnie może służyć, za krem. Polecam je gorąco jest znakomite.
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.